niedziela, 14 kwietnia 2013

Nieformalny Piknik Jeżycki

Ale fajnie!

Fajnie, bo spontanicznie i nieformalnie. Fajnie, bo jeżycko. Fajnie, bo choć trochę integracyjnie.
Inicjatywa pojawiła się na Facebooku. Pomysł, żeby zebrać się tak po prostu na placu Asnyka w niedzielę o 13.00, przynieść co kto ma i lubi i spędzić razem czas, przyciągnęła do wydarzenia ponad 200 osób - chociaż tyle na pewno nie było. Okazuje się jednak (choć to oczywista oczywistość), że Jeżyce mają fanów od metra i ciut!
Kiedy już opuszczałam plac (a, kurczę, szkoda - bo podobno potem ktoś wyciągnął akordeon!), zaczepiła mnie starsza pani (no czy kogoś to w ogóle dziwi?) z pytaniem, co tam się dzieje. Zręcznie unikając słów "event" i "Facebook", wytłumaczyłam co jest na rzeczy. I co? I pani starsza bardzo była zbudowana akcją-integracją :) I powiedziała, że wpadnie następnym razem.

No to... do następnego! :)
A skoro jedno zdjęcie wyraża więcej niż 1000 słów, to pod spodem macie ich aż jakieś 11 tysięcy :)


babeczki i kawa...

...lub jedzenie za darmolsa ;)

załapałyśmy się na halawę - indyjski deser, dołączony do ulotki.
wymianka ubrań i biżuterii już za tydzień na Jeżycach.

były media. puścili mnie w radiu :)

był plażing w piaskownicy.

był grill.

były gry i zabawy.

była roślinka na stole.

było dzielenie się posiłkiem.

tak to jest, jak się człowiek nie może zdecydować...

konkurencyjna impreza po drugiej stronie płotu.
edit: obrazy ruchome tutaj.

3 komentarze:

  1. Na Jeżycach jesteśmy nowe, zaczniemy uczestniczyć :)
    Sąsiadka z Zacisza (Grube Nici)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale JEDNAK Jeżyce! :)
      do zobaczenia gdzieś na Rynku! :)

      Usuń
  2. więcej zdjęć! :))

    OdpowiedzUsuń