środa, 11 grudnia 2013

Kiedy rozum śpi

Środek nocy to pojęcie względne i zależne od strefy czasowej, statusu społecznego oraz ścieżki kariery. Mój środek nocy zaczyna się mniej więcej o 1:37 a kończy w okolicy 6:09. Zastanawiacie się czemu pory te są tak obłąkane? Uwaga, następuje wyznanie (poczynione zresztą ze smutno zwieszoną głową): Jestem Magness i mam problem z syndromem pełnej godziny. Wiecie, o czym mówię. O durnym zwyczaju zaczynania: sprzątania / nauki do egzaminu / pracy / jakiejkolwiek innej czynności, której rozpoczęcie wymaga od nas pokonania wewnętrznego "ble" i "fuj" - o godzinie pełnej z ewentualnymi odchyleniami o kwadrans lub 30 minut.

Dzisiaj mój budzik wyjątkowo zadzwonił właśnie w samym środku nocy, albowiem musiałam wyjść z domu znacznie wcześniej niż zazwyczaj. Mimo tego jawnego barbarzyństwa wszystko przebiegało bez większych zakłóceń. Anomalie rozpoczęły się dopiero w okolicach 6:32.

Na mojej codziennej trasie matecznik - tramwaj znajduje się nieoświetlone podwórko - tyły bloku, które zazwyczaj przemierzam przyspieszonym kurcgalopkiem. O 6:32, jak się okazało, jest tam ciemniej niż w średniowieczu. Błyskawicznie przemyślałam więc szlak wyprawy, zrobiłam rachunek sumienia, zmówiłam zdrowaśkę i zdecydowałam się jednak podjąć wyzwanie, mając przed oczami alternatywę w postaci sprintu za tramwajem.
W pół drogi potknęłam się prawie o młodzież w wieku, jak mniemam, okołonastoletnim. Każda z postaci dzierżyła w łapce butelkę piwa. Z bliska okazało się, że młodzież występuje w przyrodzie w liczbie trzech młodzieńców i dwóch pannic i prowadzi niegłośno ożywioną dys...
Czekaj! COOO...???
Młodzież? Piwo? Zimą? W środę? O 6:30 RANO?
...
...
...
Wpadłam w katatonię, puls mi zamarł, a całe życie przeleciało przed oczami. Spróbowałam wziąć się w garść resztką sił, ale wtedy cios ostateczny zadało stwierdzenie, wypuszczone na wolność spod puchowego kaptura:
- Tej, wiara nie ma co robić w nocy, że łazi...

No, drogi młody człowieku.
Czuję pod powieką łzę radości, że młodzież - sól tej ziemi, kwiat tego narodu - ma!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz