Powinnam pisać Dialogi, jak Platon.
Przepraszam co delikatniejszych (oraz moją mamę) za słownictwo, ale uprawiam tu naturalizm. I autentyzm językowy, ot co.
Ekhem, ekhem, oto historia:
- Ale że Siwy ma dziewczynę tej...
- No my w szoku byliśmy... Aż mi smaka narobił!
- Nie pierdol, to jest kurwa masakra jakaś. Taki Siwy to normalnie podchodzi, wali cię z bara i mówi "Co jest, kurwa". A nagle widzisz na fejsbuku, jak pisze "Kocham Cię misiaczku".
Sorry, chłopaki, widocznie Siwy jest w środku mięciutki i cieplutki jak roztopiony karmelek...
Albo po prostu chce zaliczyć, frajerzy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz